Mandaty w Europie – nie ma lekko
Opublikowane: 3 lipca 2012 Filed under: AKTUALNE | Tags: Europa, kierowcy, mandaty Dodaj komentarzNie warto pracować na mandaty – to jasne. W Polsce wzrosły – więcej punktów i więcej forsy. W innych krajach Europy też tak jest, w dodatku jeśli zaczęlibyśmy przeliczać euro, albo CHF na złotówki… lepiej tego nie robić. Jednak każdemu mandat może się zdarzyć, wtedy trudno, trzeba płacić. Za co zapłacimy.
- Najwięcej kosztować nas będzie przekraczanie prędkości oraz jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Przykład: Szwajcaria – wysokość mandatu jest uzależniona od zarobków – im większe tym wyższy mandat; za przekroczenie od 5-30km/h od 20 do 260 franków szwajcarskich, za przekroczenie ponad 30km/h grozi sąd. Nie wiem czy nasze zarobki są przeliczane na CHF.
- W Skandynawii działa podobny system kar jak w Szwajcarii. Chorwacka policja może zatrzymać prawo jazdy nawet na kilka dni gdy uzna, że kierowca nie powinien prowadzić auta, bo jest zmęczony, albo gdy powinien, a nie używa okularów w czasie jazdy. Hiszpanie zakazują używania w aucie gadżetów z monitorami, poza nawigacją GPS.
- Rozmowy, SMS przez komórkę – wolno tylko rozmawiać przez zestaw głośnomówiący, inaczej są też duże mandaty. Chociaż od lipca w UE roaming potaniał dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie rozmawiać, ale skupić się na prowadzeniu auta. Zajedziemy – oddzwonimy.
- W wielu miastach jest płatny wjazd do centrum, np.Londyn, także niektóre miasta w Italii, w Niemczech miasta mają różne strefy wjazdu – ekologia – nie każde auto może wszędzie wjechać.
Te wszystkie zakazy, mandaty to oczywiście jakiś stres, ale nie dajmy się. Jedźmy mądrze, pamiętajmy, że jesteśmy daleko od domu, szanujmy gospodarzy i siebie, a wtedy na pewno uda się pojechać i wrócić bezpiecznie i bez mandatu.