Nowy rok zaczyna się… po wakacjach
Opublikowane: 26 sierpnia 2013 Filed under: AKTUALNE | Tags: marzenia, nowe plany, nowy rok, po wakacjach Dodaj komentarzOd kiedy sięgam pamięcią dla mnie i moich bliskich nowy rok zaczynał się zawsze po wakacjach, albo po urlopie. Chyba już od przedszkola tak mam, potem nauka, nowe książki, zeszyty, nowi nauczyciele, rosłam, zmieniałam się, koleżanki i koledzy też. Potem kolejne lata życia, ale nowy początek zawsze był od września, albo od października – czyli od jesieni. Nigdy od 1. stycznia, może dlatego, że w grudniu i w styczniu tyle świąt i … za zimno. Poza tym nowy rok kalendarzowy jakoś nie zasługuje na tyle atencji z mojej strony, na ogół niewiele się zmienia, tylko data inna. Święta, Sylwestra i prawie… już.
Po wakacjach to co innego, podróże, nowe wrażenia, przeżycia, nowe siły, świetny wygląd i samopoczucie, filmy, zdjęcia, nowe smaki, wspomnienia – góry można przenosić! Tu muszę wyjaśnić, że zdarzają mi się krótkie, zimowe urlopy, ale to nie to samo.
Wszelkie wspaniałe – nie zawsze spełnione – plany, postanowienia, marzenia były i są podejmowane na, albo po wakacjach. Po powrocie zrobię to i to, albo zacznę tamto, a skończę np. z leniuchowaniem i wezmę się poważnie za coś, zrezygnuję ze słodyczy, będę częściej odwiedzać przyjaciół, nie zapomnę o… itd.
Skąd my to znamy? Prawda? Właśnie wczoraj – niestety – skończyły się moje wakacje. Były piękne, kochane, wspaniale pachniały słońcem i przygodą. Oczywiście jak zwykle podjęłam kilka zobowiązań, co z tego uda się zrealizować dowiem się… za rok. Nie napinam się, bo mam dużo codziennych obowiązków. Może uda się połowa, a może mniej – staram się, ale jeśli nawet niewiele się powiedzie – nie mam stresu. NA PEWNO COŚ SIĘ UDA NOWEGO, FAJNEGO ZROBIĆ, BO COŚ PRZECIEŻ ZAWSZE SIĘ UDAJE! Nigdy nie będziemy wiedzieć, ani umieć wszystkiego – to jasne, choć chciałoby się, że ho, ho…
Życie przecież nie zaczyna się po wakacjach, czy po skończeniu jakiegoś projektu w pracy, ani nie np. po zmianie partnera/partnerki, ani wtedy gdy… wypiękniejemy nagle – nie. ŻYCIE TRWA KAŻDEGO DNIA. Róbmy plany, miejmy marzenia i cieszmy się tym co uda się nam spełnić – to przecież wcale nie jest mało. WAKACJE TO CUDNA PRZYGODA! DOBRZE JEST WRACAĆ, BO KAŻDA PODRÓŻ KOŃCZY SIĘ W DOMU. 😉