Moje małe foto
Opublikowane: 15 lipca 2019 Filed under: AKTUALNE | Tags: foto, sąsiadka, Warszawa Dodaj komentarzHej! Witam na Mózgojazda.
Dzisiaj zapraszam Cię do obejrzenia kilku zdjęć…
Czy to już po wakacjach…
Opublikowane: 12 września 2018 Filed under: AKTUALNE, polecam | Tags: jesienne wakacje, letnie wyjazdy, turyści, Warszawa 3 KomentarzeNie! Jeszcze trwają wakacje, bo jest ciepły wrzesień i czeka nas kasztanowy październik.
Witaj na Mózgojazda 🙂
Nie będę się chwalić gdzie byłam i co widziałam, bo… nigdzie nie byłam, wyjazdy weekendowe nie za bardzo się liczą, choć były fajne. Całe wakacje byłam w Warszawie. Wyjeżdżam we wrześniu.
Jaka jest Warszawa w czasie wakacji? Jest cudna! Warszawa odddycha, jest luz nieomal wszędzie. Mniej spalin, mniej hałasu bo znacznie mniej aut, nie ma smogu, zieleń odżywa nawet w upale.
Nareszcie można pojechać samochodem do Śródmieścia, do innych dzielnic, bo jest możliwość swobodnego zaparkowania. Poza wakacjami nie ma w ogóle sensu jechać autem np. do Centrum – tylko miejską kmomunikacją – jest ok ale nie zawsze jest to możliwe i wygodne.
Nie ma tłoku w sklepach, można nareszcie coś spokojnie pooglądać, przemyśleć zakupy, bez przepychania i potrącania i bez słuchania pohukiwań rodziców na krzyczące i biegające dzieci, ani pilnować własnych.
Można wstąpić na kawę i nie siedzieć w obłędnym tłoku i hałasie gdzie człowiek nie słyszy własnych myśli. Można bez problemu znaleźć stolik i spokojnie zjeść obiad, a wieczorem umówić się do pustawego kina, na wino czy do pubu, albo pójść na kolację bez narażenia na stanie w dziwnej kolejce przed lokalem. Można pójść, pojechać w wiele miejsc, pozałatwiać jakieś zaległe sprawy np. w urzędach, bez stresu, za to z dobrym skutkiem.
Jeden warunek – nie należy iść, jechać tam gdzie są wspaniali i bardzo mile witani turyści. Czyli w Warszawie np. na Starówkę, na Wiślane Bulwary, albo do Królewskich Łazienek. Tam jest zawsze wspaniale, ale latem tylko dla turystów.
Przypuszczam, że tak pięknie w czasie wakacji jest w każdym dużym mieście w Polsce. Za to w mniejszych miejscowościach, zwłaszcza tych typowo turystycznych są… wczasowicze, turyści, żeglarze, wędrowcy… czyli my – ci którzy wyjeżdżają z dużych miast.
Kiedy tylko mogę wyjeżdżam we wrześniu, w październiku. Nie potrafię wypocząć w kurortach pełnych ludzi, w hałasie rozmów, śmiechów, rozochoconych dziwnie rozumianą swobodą i upojonych alkoholem różnych pań i panów.
Tęsknię za ciszą, śpiewem ptaków, szumem lasu, czystą wodą, dobrym powietrzem, spacerami, bieganiem po łąkach i… komfortem wyspania się w ciszy i spokoju. Pogoda… każda jest dobra, trzeba tylko odpowiednio się ubrać.
Bardzo polecam jesienne wyjazdy, niekoniecznie do cieplejszych krajów. Choć – oczywiście – co kto lubi 😉
Jest WIOSNA, świętujmy 8 Marca 2018 – pomimo wszystko…
Opublikowane: 8 marca 2018 Filed under: AKTUALNE, polecam | Tags: 8 marca, A. Zaucha i R. Rynkowski, Demonstracja, piosenka, Warszawa Dodaj komentarzWITAM CIĘ MIŁO!
Jesteśmy wspaniałe, mądre, piękne i (na ogół;)) bardzo miłe. A co… ktoś ma może wątpliwości? Ja mnóstwo moich znajomych Dziewczyn i Facetów nie mamy wątpliwości 😉
Bądźmy razem Kobiety i Mężczyźni – WARTO – na dzisiejszych międzynarodowych demonstracjach – w Warszawie po południu Pl Konstytucji.
Co o tym myślisz? (tekst i film)
Opublikowane: 2 marca 2018 Filed under: AKTUALNE | Tags: chłopak, policja, prawo, przeszukania, rowerzysta, Warszawa, zatrzymanie 1 komentarzPo niezaplanowanej przerwie WITAM MIŁO!
Od razu muszę – niestety – zacząć od zdarzenia dla mnie bulwersującego, o którym przeczytałam i obejrzałam film.
Poniedziałek -11 st.C, mroźny dzień, Warszawa.
Młody chłopak (18 lat) jechał rowerem, spokojnie, prawidłowo po ulicy warszawskiej Woli i został zatrzymany przez policję. Para policjantów rozpoczęła zatrzymanie od kontroli dokumentów, następnie kazano chłopakowi pokazać plecak, wszystko mu przeszukano, potem kazano mu pokazać co ma w kieszeniach, następnie szukano czegoś pod kurtką i potem pod bluzą. Nie pozwolił dotknąć swego ciała, ale…
Przeszukanie było bardzo dokładne. Kiedy Chłopak dopominał się o powód i cel przeszukania otrzymał odpowiedź, że szukają skradzionego roweru. Na koniec – nic nie znaleźli co by ich zadowoliło, stwierdzili natomiast, że chodzi o kradzieże rowerów w tej dzielnicy. W końcu podeszli do roweru i sprawdzili nr ramy, rower postawili do góry kołami na chodniku. Chłopak mówi, że nie ukradł żadnego roweru, to jest jego własność. Ciekawe… szukanie skradzionego roweru – najpierw zaczęli w plecaku, potem w kieszeniach, a rower sobie stał. Pomimo, że chodziło o rower nie zaczęto od sprawdzenia roweru.
Moje zdanie: policja ma prawo zatrzymać, sprawdzić dokumenty i jeśli szuka kradzionego roweru – sprawdzić rower. Osobiste przeszukiwanie jest NIEDOPUSZCZALNE i BEZPRAWNE. Czego szukali? Kłamali, że chodzi o rower? Zachowali się po prostu – w części – bezprawnie i arogancko.
Na szczęście chłopak miał zamontowaną kamerkę i wszystko zostało nagrane. Wielki szacunek dla tego Chłopaka – nie dał się sprowokować, wytrzymał wszystko i odjechał.
Obejrzyjcie proszę filmik z tego zatrzymania i przeszukiwania to tutaj:
To nie może tak być! Zaczniemy się bać wychodzić, wyjeżdżać z domu! Obecna władza nic nie rozumie, nienawidzi ludzi, chyba w każdym człowieku widzi przestępcę. Dlaczego?! Nie chcemy żyć w państwie policyjnym, chcemy szacunku i normalności! To zdarzenie – mom zdaniem – nie do końca było normalne. Co TY o tym myślisz?
To nie jest mgła! To SMOG!
Opublikowane: 18 grudnia 2017 Filed under: AKTUALNE, polecam | Tags: duszności, katastrofa, najgorsi w Europie, smog, Warszawa 1 komentarzDzień dobry, choć taki zasmogowany dzień nie może być dobry.
Warszawa, 7.00 rano, wyglądam przez okno… ale mgła, myślę. Wychodzę na balkon i… przerażenie! Smród okropny, dymny jakiś, wstrętny, duszący zapach. Moje spojówki gwałtownie zareagowały – oczy pieką, zamykam, ale muszę oddychać, za chwilę boli mnie głowa. Zanim zamknęłam oczy i balkon zrobiłam kilka zdjęć.
To co z POWIETRZEM dzieje się dzisiaj, nie tylko dzisiaj i przypuszczam nie tylko w Warszawie, jest NIEZROZUMIAŁE. Jak można było dopuścić do takiej katastrofy?! Jesteśmy najgorsi w Europie!
O SMOGU można dowiedzieć się więcej T U T A J
Obejrzyj proszę te zdjęcia z balkonu, jeśli nie jesteś w Warszawie to masz dużo szczęścia. Dusimy się!
Śnieg w Warszawie – za wcześnie?
Opublikowane: 20 listopada 2017 Filed under: AKTUALNE | Tags: foto, pierwszy śnieg, Warszawa 5 KomentarzyDzień dobry bardzo z zaśnieżonej, porannej Warszawy!
Dzisiaj o siódmej rano było bajkowo. Drzewa białe, trawniki w śniegu, na balkonie śnieg, na termometrze zero stopni. Po godzinie wszystko zaczęło topnieć, ale pozostały zdjęcia.
Lubię wszystkie pory roku, jednak – moim zdaniem – Zima zawsze przychodzi za wcześnie. W tym roku prawie nie było złotej Jesieni, a może przegapiłam chociaż bardzo lubię Jesień. Potrafi być piękna, słoneczna, jeszcze ciepła. Było może kilkanaście takich cudnych dni, ale to zdecydowanie mało. Za to był deszcz i deszcz…
Przecież zwykle są słoneczne, jesienne dni. Napisałam o takiej Jesieni 2015 roku ZAPRASZAM TUTAJ
Dzisiejsza, poranna Zima była interesująca. Zrobiłam kilka fotek z balkonu 🙂 Obejrzyj – zapraszam 🙂
Interesująca… przygoda
Opublikowane: 27 sierpnia 2017 Filed under: AKTUALNE | Tags: Endy Warchol, PKiN, Salvador Dali, Warszawa, wystawa Dodaj komentarz
Zapraszam Cię do obejrzenia zdjęć z wystawy na którą od pewnego czasu czekałam. Na przeżycie tej ekspozycji trzeba sobie zarezerwować co najmniej ok. dwóch godzin. Mnie zajęło to więcej, bo ciągle, w różnych momentach… wracałam by obejrzeć jeszcze i jeszcze raz.
WYSTAWA DALI CONTRA WARCHOL – jest w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie do 7 października 2017. Moim zdaniem warto zarezerwować sobie trochę czasu i obejrzeć, posłuchać (w słuchawkach) świetnego tekstu oprowadzającego widza po tej unikalnej, niezwykłej wystawie. Spora część eksponatów pokazana jest po raz pierwszy publiczności.
Wchodzimy przez Bramę Marylin Monroe, dalej Bramę Kina, możemy poczuć zapachy w Świątyni Zapachu Salvadora Dalego, podziwiać będziemy foto z pięknymi wąsami Dalego itd. itd. Contra to Endy Warchol – ale czy to jest… contra? To jest po prostu inny, znakomity Artysta. Możemy tu podziwiać m.in. wspaniałe okładki płyt najsłynniejszych zespołów, muzyków jazzowych…
Obejrzyj proszę moje amatorskie ujęcia foto, które oczywiście nie mogą oddać atmosfery wystawy, jej przesłania, uroku…
Mamy wyczekane, upalne LATO!
Opublikowane: 2 sierpnia 2017 Filed under: AKTUALNE, polecam | Tags: Domowa Cytrynka, korki, szprycer, upał, Warszawa Dodaj komentarzJest gorąco, upalnie od kilku dni każdy to widzi, czuje i … wie.
Mamy nareszcie wyczekane lato. W pracy mamy różnie, ale przecież kiedyś trzeba wyjść na rozpalone miasto, dopaść często zbyt daleko zaparkowanego auta… albo do – oby! -klimatyzowanego autobusu. W metrze trochę jest chłodniej.
Wsiąść do samochodu nie daje się tak od razu, jeśli stał na słońcu przez wiele godzin – to wnętrze jest jak rozgrzany piekarnik! Nie zawsze można otworzyć drzwi tak by zrobić przewiew i nieco schłodzić. Wsiadam – koszmar! Włączam silnik, klima na full i jedziemy… Zależy jaka klima – u mnie dopiero po kilku minutach można „odzyskać” oddech.
Jadę, jest OK. Pomimo gorącego lata w Warszawie jest mnóstwo ludzi i aut. Koniec jazdy – oto „mój ulubiony” korek. Miałam nadzieję, że od 1 sierpnia będzie lepiej, ale nie jest. Stoimy, nieco jedziemy, stoimy… i tak przez chyba 15 minut.
W samochodzie jest już przyjemnie chłodno, na następnej „stójce” sięgam po … cukierka. Gra moja miła, znakomita muzyka – nowa płyta „December Avenue” – Tomasza Stańki. Korek mniejszy, jadę. Dojechałam do domu. Jestem zmęczona, ale jakbym nieco odpoczęła, oderwałam się od codzienności… w warszawskim korku! – tej innej codzienności Warszawiaków.
Ostatnio wymyśliłam Domową Cytrynkę – moim zdaniem – świetny napój. Znakomicie gasi pragnienie i fajnie smakuje. Przepis, jeśli masz chęć wypróbować jest T U T A J
A teraz coś przyjemniejszego. Lubisz może tzw. szprycery? Są fajne na upalny wakacyjny, a także miejski wieczór. Przypuszczam, że każdy ma własny sposób, opowiem o moim – jak zrobić, aby szprycer był dobry w smaku i spełnił swoje zadanie, czyli ugasił pragnienie. Do szprycera używam wody gazowanej, najlepiej zrobionej w syfonie, bo mineralna ma przecież różne smaki. Woda powinna być zimna, a wino mocno schłodzone. Szprycer po prostu powinien być zimny. Jakie wino? Chętnie wybieram jakiś Riesling, albo lekko słodkawe, owocowe, zwykle półwytrawne, lub inne wytrawne, białe. Wino do szprycera nie musi być drogie – może być tańsze, polecam całkiem sympatyczne np. tzw. zielone wino. Do szprycera wolę białe wina, ale wiele osób lubi także z czerwonym winem – też OK. Kolejna sprawa to proporcje wody i wina. Moim zdaniem każdy powinien metodą prób i błędów znaleźć swój ulubiony, najbardziej pasujący smak. Zwykle robię ok. 70% wody i 30% wina. Niektórzy wolą 80, 90% wody i resztę wina – też dobre. Polecam także zrobić szprycera wcześniej, aby go dobrze schłodzić przed podaniem. Podaję w szklanym dzbanie z kostkami lodu, często z jakimiś owocami np. z malinami, albo z krążkami cytryny, limonka raczej do bardziej słodkiego szprycera.
Smacznego! Na ochłodę!
Pozdrawiam Cię miło 🙂
Dzisiaj, 16.00, Warszawa, Pl. Defilad -DLA PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ
Opublikowane: 24 czerwca 2017 Filed under: AKTUALNE | Tags: eko, foto, linki, marsz, Polska, przyroda, Puszcza Białowieska, wakacje, Warszawa Dodaj komentarzMOJA PUSZCZA
Oczywiście nie jest „moja”, ale widziana moimi oczami, odczuwana moją wrażliwością.
Absolutnie nie można zrozumieć, ani tym bardziej zaakceptować dlaczego obecna tzw. władza uparła się, aby zniszczyć Puszczę Białowieską, aby zniszczyć, nasze lasy, skwery i parki w miastach, drzewa i krzewy przy drogach itd.
To jest PORAŻAJĄCE!
Zapraszam Cię do obejrzenia zdjęć mego autorstwa robionych w różnych latach, w różnych miejscach nie tylko w Puszczy Białowieskiej, ale też w urokliwych wioskach wokół Puszczy i oczywiście także w Białowieży. Wszędzie tam jest naprawdę pięknie…
Niektóre z tych zdjęć są już tu na blogu.
Zresztą jest już lato i warto wybrać się tam i wszystkie te cuda natury zobaczyć. Pooddychać świeżym, czystym powietrzem, posłuchać wspaniałej ciszy i zwierząt, zobaczyć nocą rozgwieżdżone niebo, wygrzać się na słońcu, powędrować i… pojeść regionalne potrawy.
Zapraszam Cię również do poczytania i obejrzenia tych i innych zdjęć tu na blogu Mózgojazda, podaję kilka linków może zajrzysz…
Tutaj znajdziesz zdjęcia i trochę info na temat ponad stuletniej stacji kolejowej w Białowieży: TUTAJ KLIK
Natomiast coś aktualnego: TUTAJ
Zapraszam Cię też do poczytania innych tekstów np. dot. kierowców i w ogóle moto – W TEJ KATEGORII
Jeśli możesz przyjdź dzisiaj na Pl. Defilad w Warszawie, godz. 16.00 – pogoda jest dobra, nie ma upału, nie pada. Warto.
Serdeczności… 🙂
Sobotnie… zaczarowanie?
Opublikowane: 11 czerwca 2017 Filed under: AKTUALNE, polecam | Tags: artystyczny jarmark, artyści, drewno, korek, pierścionek, projektanci, Warszawa, świecznik 3 KomentarzeHej! Witam Cię miło 🙂
Tytuł? Sobotnie na pewno, bo to było wczoraj czyli w sobotę. Czy aż zaczarowanie… może nie, pomyślisz – ależ tak, małe lecz miłe, tak to czułam.
Zupełnie przypadkiem znalazłam się w świecie drewna, korka, lasu w… butelkach, poduszek z… gryką i wielu innych uroczych bytów. Wszystko to wyzłocone, oświetlone i ocieplone czerwcowym słońcem.
Gdzie? Najdziwniejsze, że te „cuda” znalazłam przypadkiem w Warszawie przy Placu Vogla. Dzisiaj w niedzielę też tam są. Warto wybrać się, także z dziećmi, bo dla nich też są różne fajne rzeczy i np. mogą malować prawdziwymi farbami.
Artyści, projektanci, rzemieślnicy przyjechali by pokazać, poopowiadać, sprzedać swoje dzieła. Nie o wszystkie ceny pytałam, ale to co kupiłam jest miłe, oryginalne i niedrogie. Oto moja dłoń z pierścionkiem z korka, ładny? Mnie cieszy 🙂
A to jest stoisko gdzie uśmiechnięta, śliczna Dziewczyna sprzedaje swoje artystyczne wyroby, ma interesujące pomysły. Kolczyki, broszki, bransolety i wiele innych oryginalnych, naturalnych ozdób.
Znakomicie się prezentowały wszystkie inne stoiska. Drewno jest zawsze piękne, ciepłe, zapach przywołuje zwykle coś miłego, dobrego, może… wakacje. Kupiłam świecznik ze starego olchowego drewna, nieduży, do tego świeczka o miodowym zapachu.
Świecznik jest z tego stoiska:
Tutaj też można było „podejrzeć” pracę przy drewnie – dłutem, specjalnym młotkiem i z niezwykłym wyczuciem, bo to drewno nie pęka…
Las w butelkach, butlach i wielkich słojach. Naprawdę pachniało lasem.
Artystyczny jarmark trwa także dzisiaj, w niedzielę do godz. 19.00 – warto się wybrać. Można tam oczywiście zobaczyć, kupić wiele innych rzeczy, mnie zainteresowały nieomal wszystkie, ale…. taka przypadkiem zaczarowana sobota w czerwcu…
Serdeczności, cześć!